Dom Młodego Robotnika zbudowano w socrealistycznym stylu w latach 50. Przez dekady służył jako hotel robotniczy, aby finalnie, kilka lat temu, trafić w ręce dewelopera, który przeprowadzający generalny remont, dał "DMR-owi" drugą młodość.

Z tego zresztą wynika dość zabawna kwestia. Choć lokal jest zakupiony na rynku pierwotnym, to znajduje się w zabytkowym budynku. Dzięki temu nakłady na fundusz remontowy można. odliczać od podatku w ramach tzw. programu "Pałacyk Plus".

Ale to dopiero pierwsza z długiej listy zalet tego mieszkania.

NOWE MIESZKANIE:
Lokal znajduje się na 3. piętrze. Nad nim jest korytarz p. 4., a nie mieszkania, więc tupot "bombelkowych" stópek nie wyrwie Was z fazy REM. Nigdy.
Składa się przedpokoju (zabudowanego szafą na zamówienie, która mieści m.in. pralkę i suszarkę), przestronnej łazienki (z geberitem, kabiną walk-in i umywalką nablatową na dębowej desce), salonu z aneksem kuchennym (zmywarka, piekarnik, indukcja i lodówka - wszystkie jeszcze na gwarnacji) oraz sypialni z salką tortur (zwaną dla niepoznaki "strefą home office").

Ekspozycja południowo-zachodnia, więc jest i jasno, i ciepło (grube mury z cegły + ocieplenie), i cicho (okna wychodzą na dziedziniec, a nie ruchliwą al. Solidarności).

Jestem pierwszym właścicielem od stanu deweloperskiego i robiłem je dla siebie, więc nie ma tu efekciarstwa nastawionego na zyskownego "flipa". Są gresy cersanitu, powłoki malarskie tikkurili, deska barlinecka czy kamienie dekoracyjne stegu.

Mieszkanie "cat-friendly" - z siatkami w oknach (doskonale chronią nie tylko koty przed kalectwem, ale też domowników przed gołębiami) i kocimi półkami w sypialni (łatwo demontowalne).

Przynależą do niego dwie komórki w piwnicy. Czy są obok siebie? No oczywiście, że tak.

Czy mieszkanie jest ładne? Kwestia gustu. Ale na pewno jest tanie. Czynsz przy dwóch osobach wynosi ok. 450 zł i obejmuje już wszystko poza prądem i netem, czyli remontówkę, wodę, ogrzewanie, śmieci itd.

STARA HUTA:
Urodziłem się i wychowałem w Krakowie. Po tych kilku latach na Stalowym nie wyobrażam sobie, żeby do niego kiedykolwiek wrócić. Niby można, ale po co się męczyć?
Przygotowując to ogłoszenie, musiałem zaklikać checkboxy z inf., co znajduje się w pobliżu oferowanego mieszkania. To uświadomiło mi, że tu, na miejscu jest wszystko. No, może poza pijanymi turystami, ale jak ktoś bardzo chce ich zobaczyć, to wystarczy wsiąść w tramwaj i pojechać do centrum Krakowa.

A co znajdziecie blisko Domu Młodego Robotnika na Stalowym?
Po drugiej stronie ulicy - Zalew Nowohucki, zwany od czasu igrzysk europejskich "Nowa Huta Lake". Żłobki. Przedszkola. Szkoły. Przychodnie. Szpital Żeromskiego. Wyjazd na obwodnicę Krakowa. Łąki Nowohuckie. Place zabaw. Lidle. Żabki. Obiekty sportowe Hutnik-Com-com-Zone. Parki. Ale takie prawdziwe. Nie kieszonkowe. Z drzewami i wiewiórkami, a nie drogimi ławkami i koszami na śmieci. Teatr. Place targowe. Poczta. CPN. Banki. Rossmanny. A jak ktoś będzie chciał zajrzeć do osiedlowej mordowni, to wierzcie mi, że i taką tu znajdzie.

TECHNIKALIA:
Oferta bezpośrednia od pierwszego właściciela mieszkania (tak - brak prowizji). Pośrednikom serdecznie dziękuję i równie serdecznie ich pozdrawiam.
Pełna własność, jeden właściciel, akt notarialny, księga wieczysta.
Wymagany zadatek - do dogadania, ale ok. zwyczajowych 10% wartości nieruchomości.
Koszt transakcji po stronie Kupującego.
Finalizacja transakcji u notariusza styczeń 2024 (jeśli ktoś będzie ubiegał się o Bezpieczny Kredyt 2% z tegorocznej puli, wystarczy, że złoży wniosek w grudniu), mieszkanie dostępne od kwietnia 2024.
Z uwagi na to, że aktualnie żyją tu ludzie (i koty), nie ma możliwości oglądania "w dowolnym momencie". Zapewniam, że będzie tyle "dni otwartych", ile tylko trzeba, z góry dziękując za wyrozumiałość.

Kontakt:
mail:  
tel.